wtorek, 4 listopada 2014

Minęło 9 miesięcy

 No i jest ta 9 (dziewiątka). Nie wiem jak u innych, ale u mnie to od początku było tak, że najpierw wyczekiwałam 3 - ciego miesiąca życia Jakuba, potem 6 - tego, a następnie 9 - tego. No i jest :) Zaliczyliśmy 9 - ty miesiąc i rozpoczynamy oczekiwanie na 12 - nasty.

 Raczkujemy i mamy to opanowane do perfekcji. Kuba jest wszędzie. A, że raczkowanie stało się już nudne, to Kubuś próbuje chodzić. Wstaje przy meblach, kanapie, pufach, maminych nogach, łapie równowagę, a następnie trzymając się mocno stawia koślawe kroki i idzie :) Opanował już schodzenie z pozycji stojącej do siedzącej, tzn. jest to klapnięcie na tyłek, ale bez żadnych przewrotów. Robi to bardzo sprawnie. Uwielbia spacerować prowadzony za rączki. A już najfajniej jest jak za jedną prowadzi Mama, a za drugą Tata.





 W mordziaczku mamy nowości. Otóż pojawiły się pierwsze ząbki, dwie dolne jedynki. Wychodzą jednocześnie, swędzą strasznie i denerwują. Górne jedynki też szykują się do wyjścia.



 W dalszym ciągu uczymy się korzystać z nocnika. Do tej pory był on wyciągany tylko w wiadomej sytuacji, ale od kilku dni daję Kubusiowi nocnik do zabawy, żeby mógł się z nim "zakolegować". Kubusiowe zabawy z nocniczkiem polegają na rozmowie z kaczką, która jest (według Syna) prześmieszna. Kuba nadaje do niej po swojemu i szczerzy do niej swoje małe kiełki. Kiedy ta forma zabawy się znudzi, Kuba siada na nocniku i pochyla głowę do podłogi. Siedzi tak i piszczy. Wygląda to, delikatnie mówiąc, ciekawie ;)




 Mówi dużo, zrozumieć go nie idzie. Potrafi wołać Mamę "mama", Tatę "titiś, tata", Babcię "baba", Dziadka "dada". Jak coś jest nie fajne, nie dobre, brzydkie czy zrobi krzywdę to od razu jest "beee". A jak nakrzyczeć potrafi, a jak się kłóci. Czasem nie potrafię go przegadać :)
 Drzemka jest przeważnie jedna w ciągu dnia, czasem zdarzą się dwie. Ale jak jest jedna to śpi 4 godziny ciągiem. Noc przesypia ( jak zęby akurat nie denerwują) od 21 - 22 do 8 - 9. Więc nie jest źle.
 Dieta jest ostatnio definitywnie bezmleczna. Wszystko co zawiera w sobie mleko jest "be". Dobrze, że w ogóle coś je. Przepada za owocami i warzywami w każdej postaci. Smakuje mu mięso kurze i indycze.





 Synek zaczyna pokazywać co lubi, a co nie jest w jego typie. Np. uwielbia piosenkę "Kaczuszki", gdy tylko ją słyszy to od razu robi "tany - tany".



                                                     Podsumowanie:

 Kuba waży 10 kg, długi jest na około 80 cm. Potrafi raczkować, jeść samodzielnie kawałki jabłka, chrupki, wstawać samodzielnie przy podparciu, stawiać kroki trzymany za ręce, kucnąć i wstać przy kanapie, pić z niekapka, wołać Mamę, Tatę. Zęby są (nareszcie) - dwie dolne jedynki, potrafi dawać buzi z zamkniętą mordką, na powitanie podnosi rękę wysoki i pokazuje "cześć", robi "papa", przybija piątkę.

I Matki zdaniem rośnie szybko, ZA SZYBKO.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz