czwartek, 19 lutego 2015

Roczkowa impreza Jakuba, czyli pierwsza świeczka.

 A więc impreza roczkowa za nami. Było wspaniale. Kubuś bawił się świetnie. Najbardziej podobały mu się szaleństwa ze starszym kuzynem Marcelem. Ale, jak przystało na jubilata, poświęcił parę chwil, aby posiedzieć z gośćmi przy stole.




 Kubuś dostał wiele fantastycznych prezentów, z których jest niezwykle zadowolony i za które serdecznie dziękuje ciociom, wujkom, babci, dziadkowi i kuzynowi Marcelowi :)






 Oczywiście cała impreza rozpoczęła się mszą w kościele. Kubuś został pobłogosławiony, a Rodzice, korzystając z okazji, złożyli przysięgę małżeńską. Taki bonus :)




 Był oczywiście tort urodzinowy, Kubuś zdmuchiwał świeczkę ( przy małej pomocy Rodziców i wujka Michała ), a potem wszyscy zaśpiewali "Sto lat".



 A teraz kilka zdjęć z imprezy :)















 Na koniec muszę dodać, że Kuba przed imprezą odbył swoją pierwszą wizytę u fryzjera i znów mnie zaskoczył. Siedział bardzo grzecznie, więc pani fryzjerka super wykonała swoją pracę :)


środa, 4 lutego 2015

12 miesięcy - rok za nami :)

 Rok temu o tej porze leżałam na szpitalnym łóżku, patrzyłam na śpiącego noworodka i zastanawiałam się co dalej? Czy dam radę? Byłam szczęśliwa, a jednocześnie przerażona. Zostałam Mamą. Położne zwracały się do mnie per "młoda Mama", a ja czułam się jak małe, zagubione dziecko. Oczywiście, że Kochałam to Maleństwo, Kochałam Go od pierwszej chwili kiedy dowiedziałam się o Jego istnieniu we mnie, a jednak trochę się Go obawiałam. Obawiałam się czy uda mi się być dla Niego dobrą Mamą, czy będę potrafiła wychować Go na dobrego człowieka, czy będę umiała nauczyć go siedzieć, chodzić itd. ?


 Dzisiaj siedzę na kanapie w swoim domu, patrzę na biegającego chłopca, który próbuje wywrócić do góry nogami pudełko z klockami i już wiem, że jestem dla Niego najlepszą Mamą pod słońcem, że wychowuję Go najlepiej jak potrafię i że dałam radę nauczyć Go tego, co do tej chwili umieć powinien. Kocham Go  o 365 dni mocniej niż ostatniego 4 lutego i już się Go nie obawiam.



 Pierwszy rok życia mojego Syna obfitował w wiele emocji. Chyba jeszcze nigdy nie odczułam ich aż tylu. Było dużo radości, wzruszeń, ale też łez i strachu. Były momenty, kiedy myślałam już, że nie dam rady, że się poddam, ale wtedy Kubuś na mnie spoglądał swoimi ciemnymi, bystrymi oczkami i już wiedziałam, że po prostu nie mogę i nie chcę się poddawać. Obaw były miliony. O to, czy nie za często/rzadko je, czy nie za często/rzadko robi kupę, czy nie powinien już umieć podnosić główki/czy nie robi czegoś za wcześnie. Dzisiaj już wiem, że jedno kichnięcie wcale nie oznacza, że Kuba ma zapalenie płuc, zjedzony okruszek z podłogi nie wywoła u Niego straszliwej choroby, a rzadka kupa nie jest objawem rotawirusa tylko ząbkowania.

 Oto jak Jakub zmieniał się w ciągu roku:

PIERWSZY MIESIĄC


W pierwszym miesiącu swojego życia Kubuś potrafił głównie spać i jeść. W ciągu tego miesiąca Jego waga zmieniła się z 3480 gram na 4800 gram, wzrost 56 cm.

DRUGI MIESIĄC


 W drugim miesiącu swojego życia Kubuś po za spaniem, jedzeniem i załatwianiem się potrafił leżeć i rozglądać się. Wtedy też zaczął trenować swój głos - płacz był znacznie donioślejszy. Odkrył również swoje rączki, które oglądał. Pod koniec tego miesiąca Jego waga wynosiła 5790 gram, wzrost 56 cm.

TRZECI MIESIĄC



 W trzecim miesiącu swojego życia Kubuś rozpoczął przygodę z gaworzeniem i uśmiechaniem się. Wydawał z siebie przeróżne dźwięki typu "gu ga ah". Uśmiechał się, gdy ktoś coś do Niego mówił. Stał się bardziej ruchliwy, machał rączkami, kopał nóżkami.Próbował trafiać rączką do buzi. W kwietniu rozpoczął swoją przygodę z leżeniem na brzuszku i trzymaniem główki w górze. Pod koniec tego miesiąca Jego waga wynosiła 6500 gram, wzrost 59 cm.

CZWARTY MIESIĄC



 W czwartym miesiącu swojego życia Kubuś odkrył już swoje rączki i bawił się nimi. Wtedy też rozpoczął zabawę z odkrywaniem nóżek. Gaworzył na całego. Uśmiechał się. Próbował łapać zabawki do rączek. Leżąc na brzuszku sztywno trzymał główkę w górze W tym miesiącu Synek zaczął jeść stałe posiłki.. Pod koniec tego miesiąca Jego waga wynosiła 7300 gram, wzrost 61 cm. 

PIĄTY MIESIĄC


  W piątym miesiącu Kubuś zaczął przeistaczać się w mobilnego niemowlaka. Przewracał się z brzuszka na plecki, podnosił wysoko główkę. Zainteresował się również zabawkami. Gaworzył, krzyczał, śmiał się. Pod koniec tego miesiąca Jego waga wynosiła 8000 gram, wzrost 64 cm.

SZÓSTY MIESIĄC


 W szóstym miesiącu Kubuś rozpoczął oglądanie świata z pozycji siedzącej, Wtedy właśnie zauważyłam, że jest niezwykłym uparciuchem. Gaworzenie powoli zmieniało się w słowa typu "baba, dada, tata". Noce stały się o wiele spokojniejsze i przesypiane raczej w całości. Wybuchy radości stały się codziennością, a rączki i nóżki niezwykłą zabawką. Pod koniec tego miesiąca Jego waga wynosiła 8500 gram, wzrost 68 cm. 

SIÓDMY MIESIĄC


 W siódmym miesiącu Kubuś rozpoczął naukę stania na własnych nóżkach i raczkowania. Odkrył również kto to jest Tata i wołał Go. Rozmowy z Rodzicami stały się świetną zabawą. Pod koniec tego miesiąca Jego waga wynosiła 9300 gram, a wzrost 70 cm. 

ÓSMY MIESIĄC


 W ósmym miesiącu Kubuś opanował raczkowanie i stał się mobilnym niemowlakiem. Nauka stawania wychodziła już co raz lepiej. Nauczył się robić papa i robił je na okrągło. Tatę wołał też bez przerwy. Pod koniec tego miesiąca Jego waga wynosiła 9500 gram; wzrost 71 cm.

DZIEWIĄTY MIESIĄC

  

 W dziewiątym miesiącu Kubuś umiał już wstawać, więc rozpoczął naukę chodzenia i samodzielnego jedzenia kawałków. Umiał wołać Tatę i Mamę, przybijać piątkę, robić papa i dawać buzi. Pojawiły się pierwsze ząbki. Pod koniec tego miesiąca Jego waga wynosiła 9800 gram, wzrost 74 cm. 

DZIESIĄTY MIESIĄC


 W dziesiątym miesiącu Kubuś postawił pierwsze dwa kroczki i na tym wtedy nauka chodzenia się zakończyła. Od zeszłego miesiąca niewiele się zmieniło, po za tym, że stawał się co raz mądrzejszy i niegrzeczniejszy. Pod koniec tego miesiąca Jego waga wynosiła 10500 gram, wzrost 80 cm. 

JEDENASTY MIESIĄC

 

 W jedenastym miesiącu Kubuś opanował samodzielne stanie bez podparcia. Raczkowanie było oczywiście już normą. Nadal uczył się chodzić. Jadł już samodzielnie rączką, wołał Mamę, Tatę i Babcię, dawał buzi, nauczył się robić kosi kosi, tańczył przy muzyce. Pojawiły się kolejne dwa ząbki. Pod koniec tego miesiąca Jego waga wynosiła 11000 gram, wzrost 82 cm. 

DWUNASTY MIESIĄC


 W dwunastym miesiącu Kubuś rozpoczął przygodę z chodzeniem. Staje się co raz mądrzejszym chłopcem. Z dnia na dzień jest co raz sprawniejszy i zaradniejszy. Chodzi, więc jest wszędzie. Doszły nam kolejne dwa zęby, więc mamy sztuk sześć. Dwie dolne jedynki, dwie górne jedynki i dwie dolne dwójki. Je wszystko prócz grzybów. Mleka stanowczo odmawia, więc mu nie wciskam. Noce przesypia w całości, chyba że męczą zęby. W dzień ma dwie drzemki. Co umie: robi papa, pokazuje jaki jest duży, przybija piątkę, pokazuje cześć, daje buzi z otwartą buzią, robi tany tany, wie kto to Mama, Tata, Babcia i ciocia. Jest niezwykle mądry. Aktualnie waży 11300 gram, wzrost 83 cm. 



Mój Roczniak :) 


 Syneczku dzisiaj kończysz roczek. Dla mnie i Tatusia jest to wyjątkowy dzień, tak samo wyjątkowy jak rok temu, kiedy się urodziłeś. Jesteśmy z Ciebie niezwykle dumni. Pierwszy rok za Tobą, przed Tobą jeszcze wiele lat. I właśnie dzisiaj My, Twoi Rodzice, chcemy Ci życzyć przede wszystkim żebyś zawsze był tak wspaniałym i wyjątkowym człowiekiem jakim jesteś teraz, żebyś zawsze był uśmiechnięty i radosny, żeby jedynymi łzami, jakie uronisz, były łzy szczęścia. A do tego wszystkiego, czego tylko zapragniesz. Kochamy Cię najmocniej na całym świecie, pamiętaj o tym. 


Mama i Tata <3