czwartek, 27 marca 2014

Kubuś po pierwszym spotkaniu z igłą

 Dzisiaj byliśmy z Kubusiem na pierwszych szczepieniach. Mama bardzo się stresowała, bo wiadomo że żadna mama nie lubi jak jej dziecko płacze, a tym bardziej jak coś je boli. Ale o dziwo mój Synek mnie bardzo zaskoczył, bo nie płakał wcale tak mocno. Były aż trzy wkłucia, moim zdaniem to dużo jak dla dorosłego, a co dopiero dla takiego Szkraba. Ale Kuba zapłakał tylko w momencie ukłucia, bo wiadomo że to boli, a potem już był spokojny :) Przytulił się do mamy i grzecznie zasnął. Teraz też śpi już dłuższy czas i Mamie zaczyna się nudzić he he :)

 Wczoraj Kubuś dostał w prezencie od babci Renaty nową karuzelę do łóżeczka. Zareagował na nią oczywiście szeroko otwartymi oczami i wymachem rączek i nóżek (czyli że prezent trafiony).


 W ogóle ostatnio zauważam, że moje dziecko bardzo szybko się rozwija. Każdego ranka, gdy wyjmuję go z łóżeczka, to wydaje mi się że wygląda już zupełnie inaczej niż dnia poprzedniego, że jest już bardziej skupiony, skoordynowany i ogarnięty :) Najbardziej lubię poranną toaletę Kubusia. To właśnie wtedy mój Synek się do mnie najwięcej uśmiecha.




 Tak Kubuś spał po szczepieniu :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz