Kuba kończy właśnie 16 miesiąc życia. Jest już dużym i mądrym, a przy okazji trochę niegrzecznym chłopcem. A ja jak co miesiąc zadaję sobie to samo pytanie "kiedy to zleciało?!".
Mogę uczciwie powiedzieć, że potrafię się już dobrze dogadać z moim Synem, chociaż mówić to On jeszcze nie potrafi. Co prawda nadaje po swojemu, ale nic konkretnego. Nauczył się mówić "nie" i "no". Kiedy pytam o coś, to Kuba odpowiada albo jedno, albo drugie. Kiedy pytam np. czy chce am am - On odpowiada "no", kiedy pytam czy zrobi kupkę do nocniczka - On odpowiada stanowczo "nie". Lubi sobie z Mamą czasem pogadać o głupotach. Kiedy Ja pytam "Kubuś, czyj Ty jesteś, Mamy czy Taty?" - On zawsze odpowiada "Tata". Ale kiedy zapytam : "Kto ma Kubusia położyć spać?" - On odpowiada "Mama". Cwaniak :) -
Włazi jak zwykle wszędzie. Jako że w domu i na podwórku jest Panem, mamy wszystko tak ustawione, żeby nie mógł wejść tam, gdzie mógłby sobie zrobić krzywdę. Biega lepiej od Mamy ( i szybciej oczywiście). Wchodzenie po schodach ma opanowane, schodzenie też. Teraz uczy się włazić na drabinę, co mnie przeraża. A ja zdecydowanie mogę powiedzieć, że gdzie diabeł nie może, tam Kubę pośle.
W kwestii jedzenia za wiele się nie zmieniło. Albo je wszystko, albo nie je nic. Zależy od dnia, humoru szanownego Syna oraz wyłażących zębów. Za wszelką cenę chce jeść sam. Nie lubi być karmiony. Ehh ta samodzielność. Uwielbia frytki i zupę pomidorową. Mógłby to jeść codziennie w zestawie, albo ewentualnie co drugi dzień na przemian. A żeby nudno nie było, to czasem swoje menu urozmaici czekoladą, co to ją dziadek wyczaruje :)
Sen stał się u nas elementem zbędnym w ciągu dnia. Kuba zalicza tylko jedną drzemkę dzienną nie dłuższą niż 1,5 godziny. Spać chodzi około 22 i przesypia zazwyczaj do 9 rano. Noce są raczej spokojne 9 pomijając te, kiedy któryś z zębów się przebija). Od trzech dni uczę Kubę zasypiania w łóżeczku bez pomocy Mamy i o dziwo idzie nam bardzo sprawnie. Już drugiego dnia Kuba zasnął po 15 minutach i to bez płaczu. Jestem z Niego dumna i z siebie trochę też :)
Ulubioną zabawą mojego 16 - nasto miesięczniaka jest jazda samochodzikiem. Zaraz po tym jest zabawa w piaskownicy. Ale nie żadne tak nudne stawianie babek, tylko przesypywanie, nasypywanie i wysypywanie piasku. To jest dopiero zabawa. Mama potem nawet z pampersa wysypuje piasek.
Po za tym ostatnio dokucza nam dolna, lewa czwórka. Wychodzi bardzo opornie i gorączkowo. Kiedy już wyjdzie, będziemy mieli 10 sztuk w uzębieniu. Do końca jeszcze daleka droga, ale damy radę :)
Podsumowanie
Kuba waży 12 kilogramów, wysoki jest na 83 cm. Do umiejętności z zeszłego miesiąca mogę dopisać, że zasypia samodzielnie i pyskuje :) A do uzębienia można dopisać dwie dolne czwórki, które już prawie są :) A tak po za tym to u Jakuba wszystko po staremu :))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz