wtorek, 22 kwietnia 2014

O Wielkanocy, roześmianym brzdącu i życiu codziennym :)

 Jesteśmy już po pierwszych Świętach z Naszym Synem. Do tej pory Wielkanoc była dla Nas czasem wyjątkowym, spędzonym w gronie Rodziny. Jednak te Święta były jeszcze bardziej wyjątkowe, bo był z Nami Nasz Kubuś :) W Wielką Sobotę całą trójką pojechaliśmy poświęcić koszyczek. Kubuś oczywiście przespał całą akcję ;)
Kubuś ze święconką :)












 Ostatnio zauważyłam, że mój Syneczek staje się co raz bardziej odważnym chłopcem. Gdy widzi nowe osoby, to od razu się do nich uśmiecha. W ogóle rozdaje swoje cudowne uśmiechy na prawo i lewo :)


 Od jakiegoś czasu poranki u nas wyglądają wręcz sielankowo. Do tej pory o godzinie 7 rano Kuba nie otwierając oczu, otwierał swoją buźkę i krzyczał, budząc przy tym Mamę i rządał, by zabrać go do łóżka rodziców. Jednak ostatnio coś się zmieniło :) A dokładnie w poranek Wielkanocny obudziłam się o godzinie 8 i ... cisza. Dla mnie to był szok. Patrzę w bok, Mąż śpi jak zabity. Myślałam, że może wstał wcześniej i zabrał małego do drugiego pokoju. Ale on śpi obok mnie. Więc jeszcze chwilę nasłuchuje i nadal cisza. Wstaję. Pierwsza myśl, udusił się !! Zaglądam przerażona do łóżeczka, a tam ... mój najcudowniejszy Synek leży sobie i wielkimi oczami ogląda swojego misia. Normalnie sielankowy widok :)



 Co do Świąt Wielkanocnych, to spędziliśmy je u Babci Renaty oczywiście. Bo gdzie indziej znaleźli byśmy wspanialsze śniadania i obiady niż u mojej Mamy :) Była całaaaaa Rodzinka, więc było głośno i wesoło. Kubuś integrował się z kuzynem Marcelem. Oto kilka ujęć z tej chwili:






 Były też spacerki, które Kuba uwielbia i zazwyczaj je przesypia :) 






 Kuba polubił leżenie na brzuszku, bo do tej pory każda próba położenia go w tej pozycji kończyła się histerycznym płaczem. A teraz leży sobie, wysoko trzyma główkę i rozgląda się :) 










  A na koniec dodam, że w sobotę Kubuś zostaje u babci Reni na noc. Ciekawe kto będzie bardziej tęsknił, Kuba za mamą czy mama za Kubą. Podejrzewam tą drugą opcję :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz