sobota, 2 stycznia 2016

2015 - 2016 !

 I kolejny rok z Jakubem za Nami. Rok 2015, tak jak i 2014, był rokiem pełnym kolejnych przeżyć związanych z rozwojem Naszego Syna. W zeszłorocznym podsumowaniu napisałam:


 " I to właśnie do Jakuba należał cały ubiegły rok. To Jakub był tą małą iskierką, która rozpalała wszystkie uczucia we mnie, jako młodej Mamie." 

- o 2015 mogę powiedzieć, że był to kolejny rok należący do Jakuba, nadal to On był tym Moim Centrum, ale już nie w wydaniu iskierki a raczej petardy z szybkim zapłonem :)



Styczeń 2015

 Ten rok rozpoczynam jako Mama 23 miesięcznego Urwisa, który biega, rozmawia z Nami, który sam buduje zamki z klocków, który już nie woła Mamy i Taty a na nich krzyczy i który nadal jest największą radością Rodziców.

Styczeń 2016


 Czy zeszłoroczne postanowienie się udało? Patrząc na mojego Synka, który wiecznie chodzi uśmiechnięty, który przerywa zabawę tylko po to, żeby podejść do mnie i się przytulić, uważam, że tak. Wiadomo, były momenty kiedy patrzył na mnie z wyrzutem, bo czegoś zabraniałam, były też takie kiedy to ja patrzyłam na Niego ze złością, bo po raz enty rozwalił wszystkie miski po całej kuchni, mimo to uważam, że byłam najlepszą Mamą 2015 roku jaką tylko być potrafiłam.


 Jestem Mamą już od 23 miesięcy, a nadal zachwyca mnie to jak moje Dziecko się zmienia. W przeciągu kolejnego roku swojego życia stał się w pełni sprawnym chłopcem, który już nie potrzebuje Mamy na każdym kroku. 


Mimo, że 2015 nie był pierwszym rokiem życia Jakuba, to jednak był zarówno tak samo emocjonujący, jak ten poprzedni. Zaliczyliśmy pierwsze kroki Kuby, pierwsze samodzielne jedzenie posiłku, pierwsze korzystanie z toalety i wiele innych pierwszych razów. My, Rodzice już bardziej doświadczeni, też nie raz mieliśmy takie swoje pierwsze razy, kiedy to Kuba zaczął mówić pierwsze słowa. Przez kolejny rok mieliśmy możliwość doświadczać uczuć wcześniej Nam nie znanych oraz tych, które znamy bardzo dobrze z poprzedniego roku, jednak z każdym kolejnym dniem odczuwaliśmy je mocniej. Miłość do własnego Dziecka jest chyba największą i zarazem najpiękniejszą miłością ze wszystkich możliwych. Możność Kochania własnego Dziecka, tego które na każdym kroku Cię naśladuje, które chce być takim człowiekiem, jakim Ty jesteś, jest największym darem, za który dziękuję każdego dnia, każdego miesiąca i każdego roku.








 Na kolejny rok życzę Wam i sobie również miłości, tej najpiękniejszej.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz