Z Żabkiem w brzuszku :) |
Kuba jest już co raz bardziej samodzielnym chłopcem. Niedawno pierwszy raz samodzielnie usiadł i jestem z Niego bardzo dumna :)
Kuba rośnie i potrzebuje co raz więcej uwagi. Potrafi nawet sam przyciągać tą uwagę. Gdy np. siedzi w bujaku, a ja się nim zbyt nie interesuję, bo sprzątam, to Mały potrafi tak długo na mnie patrzeć i wołać od czasu swoim "eeeeee..", aż w końcu na Niego spojrzę. A wtedy On posyła mi swój najcudowniejszy na całym świecie uśmiech :)
Dwa tygodnie temu Kubuś odbył swoją pierwszą dłuższą podróż. Pojechaliśmy do Wrocławia odwiedzić ciocię Emilkę, wujka Mateusza i kuzyna Marcela. Kubuś większą część drogi zniósł dobrze. Dopiero przed samym Wrocławiem zaczął marudzić. Był już zmęczony i było mu gorąco (niestety trafiliśmy na jeden z tych upalniejszych dni). Ale po drzemce i napełnieniu brzuszka pyszną marchewką cioci Emilki Kubie wrócił dobry humor :)
Po obiedzie wybraliśmy się wszyscy na spacer. Najpierw podziwialiśmy odważnych, którzy zjeżdżali z dachu stadionu na linie. Masakra. Doszłam do wniosku, że nigdy bym się na to nie odważyła. Następnie poszliśmy na stadion. Kubuś, niesiony przez wujka Mateusza w nosidełku, dzielnie wspiął się na najwyższe ławki trybun. Ja miałam trochę gorzej. Mnie nikt nie chciał nieść :( Ale dałam radę :):) W drodze powrotnej Kubuś uciął sobie drzemkę :) Były też lody czekoladowe :)
Takie mam super okulary :) |
Podsumowując pierwsze pół roku życia mojego Szkraba, mogę powiedzieć, że Kuba rośnie baaaaardzo szybko i równie szybko się uczy. Bycie Mamą podoba mi się co raz bardziej. Szczególnie w chwilach, gdy Kuba się do mnie przytula. Mimo, że nie wie pewnie jeszcze co to jest miłość, to wiem, że okazuje ją mi i swojemu Tacie przytulając się do nas :)
To się nazywa całus :) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz